Do Pani Kamili przyszłam chora na cukrzycę, z atakami paniki (…) i po zawale serca w młodym wieku, który był ogromnym szokiem dla mnie. Po każdej wizycie czułam się lżejsza i lżejsza, silniejsza, dostawałam narzędzia, dzięki którym wiedziałam jak sobie radzić z rzeczywistością, która mnie otacza. Z problemami. Z emocjami. Z moją rodziną i pracownikami. Przestałam chorować !

Do Pani Kamili przyszłam chora na cukrzycę, z atakami paniki, których nie rozumiałam, wieloma nierozwiązanymi i ciągnącymi się za mną sprawami i po zawale serca w młodym wieku, który był ogromnym szokiem dla mnie. Somatyzująca emocje, z którymi nie potrafiłam sobie poradzić, od wielu lat przekuwałam je na reakcje ciała, czyli choroby.

Wcześniej kontaktowałam się z trzema innymi terapeutami, niestety zero efektów.
Zaufane osoby poleciły mi kontakt z Panią Kamilą.

Pani Kamila niczego mi nie narzucała, szczególnie radykalnych rozwiązań. Nie wymuszała na mnie swojego zdania, ale sugerowała różne punkty widzenia i rozwiązania. Była delikatna i bardzo cierpliwa nawet na moje słowotoki wynikające z nerwów i przejęcia. Pełna zrozumienia, że czasem coś, mimo starań, mi nie wychodziło. Nigdy mnie nie oceniła. Czułam się zawsze jak na sesjach z terapeutą, ale takim życiowym, nie teoretykiem. Jak z kobietą, z którą dochodziłam do rozwiązań moich problemów. Była to dla mnie bardzo komfortowa sytuacja, czułam się zaopiekowana i czułam się bardzo bezpiecznie.

Spotkania były jak oczyszczenie, wielokrotnie powiedziałam, że wchodzę do gabinetu Pani Terapeutki i dzieją się czary, że nie wiem o co chodzi. Często płakałam, często też po drodze do domu, ale z każdą wizytą mniej i mniej. Po każdej wizycie czułam się lżejsza i lżejsza, silniejsza, dostawałam narzędzia, dzięki którym wiedziałam jak sobie radzić z rzeczywistością, która mnie otacza. Z problemami. Z emocjami. Z moją rodziną i pracownikami.

W realizacji moich celów wspierający był wkład Pani Kamili i moja chęć oraz ciężka praca nad sobą.

W trakcie terapii nauczyłam się, że mam prawo do swoich emocji, że mam o nich komunikować w asertywny sposób, bo mam do tego prawo, że muszę stawiać granice ludziom wokół. Ze jestem wartościową osobą, która ma wiele zalet. Że muszę być dla siebie wyrozumiała, mniej wymagająca. Że mam prawo do odpoczynku. Że mam żyć tu i teraz a nie roztrząsać przeszłość i martwić się przyszłością. Akceptacji. Że mam rodzinę jaką mam i być może dzięki temu jestem osobą jaką jestem. Wcześniej postrzegałam ten aspekt negatywnie, teraz wiem, że to moja siła. Dzięki Pani Kamili naprawiłam swoje relacje z Mamą i mam do Jej słabości inne podejście. Sądzę, że to chyba dało mi najwięcej spokoju.

Co zmieniło się dzięki temu? Wszystko. Nie chcę popadać w patos, ale sesje z Panią Kamilą mnie uratowały. Jestem inną osobą. Lepiej rozumiem siebie, swoje emocje i lepiej sobie z nimi radzę. Bardzo dobrze, jak na mnie, radzę sobie ze stresem, który mnie wykańczał. Do dziś korzystam z ćwiczeń, które Pani Kamila mi dała, a „Byłam małą posiadłością ” (kto wie, ten wie) jest moją modlitwą i mantrą do dziś 🙂 Przestałam chorować !

Współpracę z Panią Kamilą polecam zestresowanym osobom, które chorują i nie rozumieją dlaczego. Powielają schematy w relacjach, czują, że powtarzają te same błędy i nie rozumieją, gdzie leży przyczyna. Również tym, którzy mają złe relacje w rodzinie i z bliskimi i chcą je naprawić.

Justyna, Poznań