Niektórzy z nas wychowali się w rodzinach, które zachęcają do podejmowania wyzwań, ucząc, że mamy wpływ na rzeczywistość.
Taka perspektywa pozwala czuć się bezpiecznie w obliczu nowych sytuacji i zyskać poczucie sprawczości, stymulujące do aktywnej postawy wobec czekającego nas zadania. Nowe sytuacje to okazje do rozwoju, nabywania kompetencji i wzmacniania poczucia własnej wartości.
Osoby, które otrzymały takie komunikaty, i obserwowały rodziców, dziadków i innych członków rodziny podejmujących inicjatywę, traktują wyzwania jako szanse, nie zagrożenie.
A jeśli wyzwanie jest sytuacją trudną, szukają wewnętrznych zasobów i/lub zwracają się po wsparcie do otoczenia.
W innych rodzinach zmiana postrzegana jest jako zagrożenie.
Osoby wychowane w klanach kultywujących taką postawę, niechętnie podejmują wyzwania, ponieważ świat jawi im się jako nieprzewidywalny. Czują, że nie mają wystarczających kompetencji do stawienia czoła nowej sytuacji.
Częściej przyjmują postawę bierną, mogą uciekać lub poddawać się. Rzadko walczą.
Najbezpieczniej czują się w otoczeniu bliskich, a samodzielne zmierzenie się z wyzwaniem to dla nich ogromny stres.
Każda nowa sytuacja to wyzwanie dla naszego umysłu.
Nowe okoliczności, bodźce, zadania wymagają tego, by się do nich odnieść i zastosować strategię, która pozwoli przetrwać.
Jak sądzisz, który typ komunikatu sprzyja rozwojowi autonomii i budowaniu poczucia sprawczości u członków danej rodziny w sytuacji, która wymaga podjęcia decyzji:
1) „Jesteś kompetentna/y, dasz radę, wszystko w Twoich rękach. W razie potrzeby wesprzemy Cię”
czy
2) „Uważaj, to może być niebezpieczne, nie masz wpływu na to co się stanie, lepiej nie ryzykuj.”
?
Czy rozpoznajesz jaką strategię przekazano Tobie?
Czy masz poczucie, że jest dla Ciebie korzystna?